Oto relacja z prac nad naszym dotychczas najmniejszym pacjentem, a jednocześnie będącym najbardziej czasochłonnym projektem. Czerwony Fiat 126p, samochód który jeszcze do niedawna można było spotkać na każdej polskiej ulicy w ilości kilku sztuk. Dziś pozostało ich już niewiele i nawet te z końcowego okresu produkcji są coraz częściej poszukiwane. Zwłaszcza w takim stanie i z niewielkim przebiegiem, jak ten który zawitał w naszym studio. W chwili przyjazdu może i nie prezentował się imponująco, ale wystarczyło poświęcić mu nieco czasu i pracy (około 100 godzin), by odwdzięczył się efektem końcowym, który wynagradza wszystko. Poza dokładnym czyszczeniem karoserii, wyczyściliśmy także komorę silnika oraz bagażnik, usuwając tym samym grube warstwy zupełnie zbędnej konserwacji wraz z wklejonym w nią brudem. Liczne wgniecenia karoserii usunęliśmy bezinwazyjną metodą P.D.R. Oryginalny, akrylowy lakier poddaliśmy korekcie, a wszelkie ubytki naprawiliśmy wykonując precyzyjne zaprawki. Próg, po stronie kierowcy wymagał już ponownego lakierowania ze względu na zbyt rozległe przetarcie – tym również się zajęliśmy, a dolne części progów polakierowaliśmy w czarny połysk, by wyglądały dokładnie tak jak w dniu gdy opuszczał on mury fabryki. Aby Maluszek jak najdłużej prezentował się nienagannie, zabezpieczyliśmy go podstawową powłoką kwarcową Gyen CanCoat.
Fiat 126p "Maluch"
